Choć większość mieszkańców Polski zgadza się z tym, że aktywność fizyczna jest istotnym elementem profilaktyki zdrowotnej (88 proc.), obecnie co trzeci Polak nie podejmuje żadnej aktywności fizycznej nawet raz w miesiącu. Niedobór ruchu wpływa też na wyższy poziom stresu. Jakie powody braku aktywności wskazują najczęściej?
Na przestrzeni ostatnich pięciu lat odsetek Polaków, którzy nie podejmują żadnej aktywności fizycznej nawet raz w miesiącu, utrzymuje się na podobnym poziomie i wynosi około 1/3 społeczeństwa. Co więcej, według badań Eurobarometru poziom aktywności Polaków zaliczany jest do najniższych w Europie. Mniej aktywni są tylko mieszkańcy Portugalii i Grecji.
Na skróty:
Najczęstsze wymówki Polaków
Jak wynika z badania MultiSport Index 2023 przygotowanego na zlecenie Benefit Systems, najczęstszym powodem rezygnacji z aktywności fizycznej jest braku czasu (33 proc. wskazań) lub czynniki zdrowotne, takie jak choroba (32 proc.) czy kontuzja (13 proc.). Jednak dla co piątego nieaktywnego fizycznie respondenta główną wymówką pozostaje brak chęci do ćwiczeń.
– Napięty harmonogram i szybkie tempo życia, niekiedy przysłaniają nam znaczenie aktywności fizycznej i regularnych ćwiczeń. Często też jesteśmy po pracy przemęczeni, zarówno fizycznie jak i poznawczo, przez co wizja zaangażowania się w jakikolwiek ruch przegrywa z odpoczynkiem i chwilą spokoju. Warto jednak pamiętać, że nawet krótka sesja jogi czy przyjechanie rowerem z pracy do domu będzie przynosić korzyści – mówi Franciszek Ostaszewski, psycholog z Uniwersytetu SWPS.
Za lenistwo płacimy stresem
Według raportu co czwarta nieaktywna osoba wskazująca, że nie chce jej się ćwiczyć, stresuje się w pracy codziennie lub prawie codziennie, a łącznie 70 proc. nieaktywnych stosujących tę wymówkę stresuje się w pracy minimum raz w tygodniu. Wśród osób narzekających na brak czasu na sport, poziom stresu w pracy jest jeszcze wyższy – w tym przypadku codziennie zmaga się z nim co trzecia osoba (32 proc.). Tymczasem aktywność fizyczna mogłaby znacznie zredukować ten stan rzeczy, co potwierdzają aktywni fizycznie respondenci – 84 proc. z nich przyznaje, że ruch wpływa pozytywnie na redukcję stresu i negatywnych emocji.
– Regularne eksponowanie organizmu na stresor, którym z biologicznego punktu widzenia jest trening, powoduje, że organizm uczy się radzić sobie z sytuacją stresującą i towarzyszącym jej podwyższonym stężeniem kortyzolu. W efekcie każda kolejna powodująca zwiększenie stężenia kortyzolu sytuacja, będzie dla nas z punktu widzenia fizjologii stanem „znajomym”, niepowodującym paraliżującego zaburzenia równowagi. I co równie ważne, nasz organizm będzie doskonale potrafił wyciszyć się po ekspozycji na przyszłe stresory – komentuje dr Iwona Piątkowska, doktor nauk o kulturze fizycznej w zakresie nauk biomedycznych.
Kluczowa jest wytrwałość
Według psychologa Franciszka Ostaszewskiego warto zastanowić się, jakie korzyści może dać nam aktywność fizyczna i na tej podstawie ustalić realistyczne cele krótko i długoterminowe, co pomoże podtrzymać motywację oraz regularność.
– Należy przestawić swój sposób myślenia. Wiele osób uważa, że rozpoczęcie angażowania się w sport oznacza zmianę życia o 180 stopni i przez takie myślenie rezygnują już na starcie. A to zupełnie nie o to chodzi. Bardzo ważne jest, aby po pierwsze wdrażać małe zmiany i nawyki w swoje życie codzienne – więcej spacerować, częściej korzystać ze schodów niż windy, szukać spontanicznego ruchu. Należy pamiętać, że zmiana nawyków wymaga czasu i wysiłku. Ważna jest wytrwałość, cieszenie się drobnymi postępami i pozwolenie sobie na elastyczność – mówi psycholog.
Jak wynika z badań czas wyrobienia zdrowego nawyku jest indywidualny i wynosi od 18 do 254 dni. Według dr Piątkowskiej warto jednak uzbroić się w cierpliwość, ponieważ częstsze wstawanie z kanapy zwróci się nie tylko w postaci lepszego zdrowia, ale także większej efektywności w pracy czy nauce. Potwierdzają to m.in. innymi wyniki MultiSport Index (79 proc. aktywnych Polaków potwierdza, że regularna aktywność fizyczna zwiększa efektywność i zaangażowanie w pracy), a także badania przywołane przez ekspertkę:
– Kiedy porównano grupę, która przez godzinę oglądała serial telewizyjny z grupą, która przez godzinę jechała na stacjonarnym rowerze (z czego 50 minut stanowiła praca na poziomie 85% tętna maksymalnego), wykazano, że grupa „rowerowa” jeszcze przez 2 godziny po zakończeniu treningu miała istotnie lepsze wyniki w testach wymagających skupienia i koncentracji – podsumowuje dr Piątkowska.