Dzień Niedoboru Żelaza – zwróć uwagę na sygnały swojego ciała

26 listopada obchodzimy Dzień Niedoboru Żelaza, który...

Choroba zwyrodnieniowa stawów – przyczyny, objawy i nowoczesne metody leczenia

Choroba zwyrodnieniowa stawów (ChZS) to jedno z...

W trudnych sytuacjach co trzeci nastolatek ucieka w świat gier komputerowych

Gra na komputerze jest ucieczką przed rzeczywistością...

„Niektórzy chodzą do dentysty raz na 25 lat”. Dentyści przerażeni tym, że Polacy do dentysty chodzą dopiero, gdy konieczne są poważne interwencje

LECZENIE„Niektórzy chodzą do dentysty raz na 25 lat”. Dentyści przerażeni tym, że Polacy do dentysty chodzą dopiero, gdy konieczne są poważne interwencje

Marzec powoli zbliża się do końca. To Światowy Miesiąc Zdrowia Jamy Ustnej, czyli okazja do dyskusji na temat tego, czy Polacy wystarczająco dbają o swoje zęby i stan jamy ustnej. Niestety jest z tym różnie. Regularne wizyty u dentysty odbywa zaledwie 20% społeczeństwa. – To jest sytuacja dla lekarzy stomatologów trudna do zrozumienia. W ramach Narodowego Funduszu Zdrowia każdemu ubezpieczonemu obywatelowi przysługują co roku usługi dentystyczne. Zaczynając od kontroli stanu zębów kończąc na leczeniu ubytków czy piaskowaniu. Można więc dbać o uśmiech w ramach ubezpieczenia, a większość i tak z tego nie korzysta. Czas to zmienić – mówi dr Katarzyna Kazojć, prezes przychodni Dental Service w Szczecinie.

NFZ oferuje wiele zabiegów dentystycznych za darmo. Korzysta zaledwie ułamek

Lekarze dentyści nie mają wątpliwości, że stan uzębienia Polaków wymaga poprawy. Tutaj najważniejsza jest profilaktyka oraz przełamanie stereotypu, że u dentysty się cierpi, a wizyta w jego gabinecie kojarzy się z bólem.

– To są traumy, które są w naszej głowie jeszcze z czasów dzieciństwa. Technika poszła gigantycznie do przodu. Właściwie w tym momencie prawie wszystkie zabiegi są wykonywane bez bólu dla pacjenta. Nie ma mowy o tym, by ktoś więc w gabinecie czuł się jak na sali tortur – mówi dr Aleksandra Nagay, lekarz stomatolog.

– Mamy traumy z dzieciństwa, ale też przekazujemy pewien dystans do dentystów naszym dzieciom. Dopiero więc za dwa pokolenia będziemy mogli mówić, że ludzie dentystów się nie boją. Profilaktyka u dzieci jest dla nas priorytetem. Dokładne szczotkowanie, obserwowanie koloru zębów, łatanie ubytków. Już najmłodsi powinni wiedzieć, jak dbać o swoje zęby – mówi dr Aleksandra Nagay.

Pacjenci często przychodzą dopiero „gdy boli”

Jakie zabiegi dentystyczne są oferowane na Narodowy Fundusz Zdrowia? To podstawowe leczenie zębów, ale i działania profilaktyczne.

– Trzy razy do roku można przyjść na NFZ na przegląd zębów. Raz w roku można dokonać skallingu z polerowaniem. W ramach profilaktyki można zrobić np. kiretaż, czyli głębszą higienizację dziąseł w przypadku, gdy pacjent ma krwawiące dziąsła lub problemy z przyzębiem – mówi dr Aleksandra Nagay.

Ekspertka Dental Service przyznaje, że pacjenci przychodzą do dentystów zwykle dopiero „gdy boli” albo gdy ktoś im zwróci uwagę na nieświeży oddech lub estetykę zębów.

– Oczywiście mamy wspaniałych, stałych pacjentów, którzy przychodzą do nas na regularne kontrole, ale są też przypadki, które nas bardzo martwią. Ostatnio pojawił się przystojny mężczyzna po 30-stce, który powiedział, że nie był u dentysty 25 lat. To znaczy, że po badaniach w przedszkolu nigdy się już nie pojawił w gabinecie. Takie sytuacje mogą holistycznie odbijać się na naszym zdrowiu i niedopuszczalne jest, by o zęby badać raz na 25 lat. Nawet gdy nas nie bolą – mówi dr Nagay.

Marzec jest Miesiącem Zdrowia Jamy Ustnej. To doskonały moment, by szerzej mówić o zdrowiu naszych zębów.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować
Najpopularniejsze artykuły